Viecier šaleje ŭ maich vałasach, i ja ŭžo nia ja, a Meduza Harhona. Ludzi nie hladziać na mianie, raźbiahajucca pa chatach (vidać, što čytałi mify Staražytnaj Hrecyi). Nichto nia choča ŭbačyć naradžeńnie Pehasa – adsiekčy mnie hałavu. Moža, voś hety?.. Dy nie... Adnym vałunom stała bolej na Biełarusi...
|
|